utworzone przez Anna Urbańska | 10 stycznia 2017 | Blog |
Dzień jak co dzień Posuwistym krokiem, obudzona przez miauczącego z głodu kota, przetaczam się do łazienki. Zwykle o tej porze dnia mam syndrom: „Nie mów do mnie z rana”. Zimno jakoś, do poduchy wróciłabym chętnie. Standardowe czynności Puszczenie wody...