Post spod prysznica…

Post spod prysznica…

Dzień jak co dzień   Posuwistym krokiem, obudzona przez miauczącego z głodu kota, przetaczam się do łazienki. Zwykle o tej porze dnia mam syndrom: „Nie mów do mnie z rana”. Zimno jakoś, do poduchy wróciłabym chętnie.   Standardowe czynności   Puszczenie wody...