Czy łączenie życia zawodowego i osobistego ma sens? Czy wspólne działania biznesowe partnerów życiowych są dla relacji dobre czy nie? Czy jest z tego działania więcej złego czy dobrego? Ano właśnie! Bardzo często słyszę różnorakie opinie na temat wspólnej pracy małżonków czy partnerów życiowych. W moim życiu ten temat jest bardzo praktyczny :) Żyjemy z Pawłem razem i pracujemy razem.Rankiem zmierzamy razem do firmy.Siadamy naprzeciw siebie w tym samym gabinecie.Kiedy wyjeżdżamy na szkolenia, jedziemy razem autem.Spędzamy czas na sali szkoleniowej.Potem wracamy razem do hotelu.I oczywiście rozmawiamy o biznesie nieustająco. Dobrze czy źle? Zatem, postanowiłam rozkminić temat i sprawdzić, jakie są plusy, a jakie minusy takiej sytuacji. Plusy:
- Spędzamy razem dużo czasu.
- Mamy wspólne zainteresowania.
- Razem podróżujemy.
- Poznajemy te same osoby.
- Rozumiemy, co to znaczy pracować w domu w weekend czy wieczorem.
- Na wakacje zabieramy książki, które czytamy na zmianę.
- Możemy działać wymiennie, czyli da się nas na co dzień zastąpić.
- Uzupełniamy się w firmie kompetencjami.
- Każde robi to, co umie lepiej.
- Spędzamy z sobą dużo czasu.
- Interesują nas podobne rzeczy.
- Dużo razem jeździmy.
- Mamy wspólnych znajomych.
- Zamiast odpoczywać-pracujemy, bo jest tyle do zrobienia…

