Emocje nie są dobrym doradcą, więc odczekałam i postaram się merytorycznie.

I krótko tym razem.

 

Pytanie brzmi:

 

Dlaczego niektórzy ludzie nie są w stanie poradzić sobie z tym, że się komuś coś udaje?

Dlaczego są pełni nienawiści, uszczypliwości, złości i zazdrości?

Co się dzieje ze światem?

 

Każdy sukces to dłuuuuga droga.

Każdy rezultat to cena, którą płacisz.

Czasem taka, którą znamy tylko my sami.

Każda droga na szczyt jest pod górkę.

 

Dlaczego niektórym się wydaje, że mówienie źle o innych, buduje ich siłę?

Po co to robią?

Skąd biorą się plotkarze i kłamliwi manipulanci?

W jakim celu ludzie wmanewrowują innych w swoje wyimaginowane fantazje?

A dlaczego inni, zamiast sprawdzać fakty, dają się w te bajki wciągać?

 

Przykre to i smutne.

Ale cóż, jak mawiał pewien człowiek: „Życie chłoszcze…”

 

Generalnie mam jeden wniosek:

 

Jak tylko zaczyna Ci się coś udawać, znajdą się tacy, którzy to natychmiast podważą.

Że szczęście, że przypadek, że kontakty i znajomości.

A…i, że to ich zasługa J

Nie wspomnę o tym, że do tego masz dobry związek, kochających przyjaciół, stosunkowo dobre zdrowie, fajne dzieciaki i jeszcze kot Ci się znalazł… J

 

Kiedyś rozmawiałam z jedną ze znanych i popularnych osób, że ludzie nie sprzyjają Ci, kiedy zaczynasz osiągać sukcesy.

Pozdrawiam Cię IA J

 

Myślałam, że żartuje?

Dziś wiem, że rezultaty i sukcesy mają też swoją ciemniejszą stronę.

Niektórym po prostu żal tyłek ściska.

 

Już nie wiem, czy mnie to bardziej bawi, czy oburza?

 

Przecież każdy z nas ma swoją drogę.

Swoje talenty i możliwości.

Po co zajmować się życiem innych i cierpieć, widząc każdy ich sukces?

 

Koniec oglądania się za siebie, na boki i wokół!

 

Robię swoje i życzę powodzenia!

Wszystkim…