Ostatnio w Internecie spotkałam się z filmem, w którym dorosły mężczyzna czeka w firmie na rozmowę kwalifikacyjną. Są pokazane dwa scenariusze jego przeszłości.

W pierwszym, przez lata był nieakceptowany przez matkę, popychany, wyśmiewany

i nie chwalony.

W drugim scenariuszu kochająca mama chwaliła, wspierała, akceptowała i uczyła.

Każdy z tych scenariuszy znalazł oddźwięk w zachowaniu tego dorosłego mężczyzny przed rozmową o pracę.

Najsilniej widać było jego pewność siebie, siłę wewnętrzną i poczucie własnej wartości.

 

Czym więc jest ta siła, która nam towarzyszy, albo jej nie ma z nami?

 

Dla mnie pewnośc siebie ma wiele wspólnego z przekonaniami na swój własny temat.

A przekonania o sobie to nic innego, jak nasze poczucie własnej wartości.

To nic innego jak to, co o sobie myślimy.

 

Jaka jest nasza samoocena?

 

Jak się czujemy?

Jeżeli chodzi o poczucie własnej wartości, to jest coś, co kształtuje się od momentu naszego poczęcia. To już wtedy zapisuje się karta poczucia własnej wartości każdej osoby.

Pierwsze gesty, pierwsze zachowania, słowa, również te podświadome, są zapisywane w naszym pakiecie. Gdybyśmy sobie wyobrazili taką skrzynkę, jak kiedyś były w bibliotekach. W tych skrzynkach znajdowały się takie małe kartki, fiszki z tytułem książki.

Każdy z nas ma taką skrzynkę w swojej głowie, a w tej skrzynce mnóstwo różnych fiszek.

I być może jak byliśmy małym dzieckiem ktoś „wpakował” nam kartkę z czarnym napisem:

„jesteś najbardziej niegrzecznym dzieckiem w przedszkolu, na ciebie nigdy nie można liczyć”.

Teraz, kiedy chodzimy szkoły i mamy mało udane zaliczenie przedmiotu.

Wracamy do domu i co słyszymy:

„przecież to oczywiste, że się nie zdałeś, jesteś głąbem, do niczego się nie nadajesz”.

Kolejna czarna kartka do naszej skrzynki.

Potem ktoś, kto nam obiecał, że całe życie spędzi z nami, po jakimś czasie wyznał: „sorry, nie będziemy już razem, nie kocham cię”.

Kolejna czarna kartka do naszej skrzynki, która powoduje, że w określony sposób zaczynamy funkcjonować.

Na szczęście te kartki są różnego rodzaju i możemy dostać kartkę kolorową z napisem: „fenomenalnie zdany egzamin, gratuluję ci”.

Albo kartkę z napisem: „jesteś najlepszą synem/córką pod słońcem, kocham cię”.

I to jest kolorowa kartka. Kiedy słyszymy akceptację albo konstruktywną krytykę, to są to kartki, które nas wzmacniają, dają nam siłę.

 

Bilans kartek w naszej skrzynce pokazuje, jakia jest nasza dzisiejsza pewność siebie.

 

Czy ta skrzynka jest pełna czarnych, czy kolorowych kartek.

I wcale nie o to chodzi, żeby nie było czarnych kartek. Przecież one muszą także się zdarzać, bo byśmy zwariowali ze szczęścia, gdybyśmy otrzymywali same kolorowe.

Jak byśmy funkcjonowali? Jak dawalibyśmy innym ludziom informacje zwrotne?

 

Przecież to niemożliwe.

 

Ale ważne, żeby czarne kartki były kształcące, konstruktywne, takie, które pozwalają nam się rozwijać. I żeby mieć świadomość tego, że “wpakowanie” komuś nieprzemyślanej czarnej kartki może spowodować, że on nie zrobi już kolejnego kroku naprzód.

Że, kiedy będzie chciał go uczynić, nagle mu się przypomni, co wcześniej usłyszał.

Bo te kartki tak nam „wyskakują” w życiu, jak nam coś się nie udaje.

Przypominają nam, że wcześniej było coś złego, że wcześniej się nie udało.

 

I potem tak żyjemy – przeszłością.

Warto mieć świadomość tego, że możemy komuś narobić bałaganu, jeżeli nasza kartka jest mało konstruktywna. Nasza podświadomość jest bardzo silnym mechanizmem.

Tylko i wyłącznie samoświadomość i świadomość tego, jak funkcjonujemy, może nam pozwolić posuwać sprawy do przodu.

Dlatego dbaj o swoją pewność siebie i ludzi wokół.

 

Zatem, jaką kartkę zapakujesz dziś swojej podświadomości? :)

Zapraszam Cię do lektury książki „Teraz Autentyczność”!